Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Spotkanie tegoroczne to szczególne doświadczenie działania Ducha Świętego przez drugiego człowieka.
Miałam wrażenie, że rekolekcje są głoszone przez nas – uczestników. Wszyscy w jakiś sposób staliśmy się rekolekcjonistami. Mogliśmy dzielić się nie tylko swoimi przeżyciami, ale także wątpliwościami. Łączyła nas nie tyle wspólnota poglądów, lecz wspólnota pytań. Okazało się, że podobne sprawy były przedmiotem naszych refleksji, zanim spotkaliśmy się w Warszawie.
Wypowiedzi uczestników podczas konferencji odnoszące się do łaski wiary, dawania jej świadectwa w duchu pokory, praktyki budowania wspólnoty w różnych wymiarach – dotykały kwestii, które siłą rzeczy mogły stać się udziałem osób świeckich. Próżno by szukać tego rodzaju przemyśleń nawet w najlepiej przygotowanych kazaniach. Właśnie ta wynikająca z codziennego, zwykłego życia perspektywa „nauczania” była moim zdaniem największym bogactwem tego spotkania.
I jeszcze rozmowa. Poza salą konferencyjną mogliśmy rozmawiać o tym, co naprawdę nas nurtuje. Bez skorupy w postaci pracy, zarobków, marki samochodu, miejsca spędzania wakacji – czyli tego, co nas stawia na określonym szczeblu „drabiny”.