Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W piątek 20 maja ostatni walczący złożyli broń, co stało się efektem politycznego porozumienia między Kijowem a Moskwą. W czasie 63 dni obrony ok. 2,5 tys. żołnierzy z pułku Azow i 36. Brygady Piechoty Morskiej zrobiło więcej, niż ktokolwiek od nich oczekiwał. Azowstal stał się jednym z symboli ukraińskiej wojny obronnej i niekwestionowanego bohaterstwa.
Gdy w pierwszym dniu inwazji wojska rosyjskie zaczęły szturm 400-tysięcznego Mariupola, jego upadek wydawał się kwestią godzin. Na Zachodzie przecież dość powszechne było oczekiwanie, że sam Kijów padnie w kilka dni. Tymczasem najważniejszy ukraiński port nad Morzem Azowskim bronił się na przekór wszystkiemu, płacąc za to gigantyczną cenę. Rosyjskie bombardowania dzielnic mieszkaniowych doprowadziły do śmierci nawet 25 tys. cywili. Wreszcie 18 marca Rosjanie zaczęli szturm Azowstalu – przedsiębiorstwa rozciągającego się na ogromnej przestrzeni we wschodnim Mariupolu. Od połowy kwietnia była to jedyna niezajęta przez agresorów część miasta.
Azowstal to prawdziwa twierdza: z podziemnym systemem przejść i bunkrami sięgającymi kilku pięter w głąb ziemi. Przy wystarczającej ilości amunicji, żywności i medykamentów – bronić się można długo. Z tym jednak był coraz większy problem. Liczni ranni pozbawieni byli leków, a każda próba dowiezienia zaopatrzenia helikopterami była misją samobójczą (mimo to część z takich akcji zakończyła się sukcesem).
W tej sytuacji Kijów podjął z Rosją negocjacje na temat warunków kapitulacji, nawet jeśli strona ukraińska woli mówić o „operacji ratunkowej”. Szczegóły porozumienia nie są jasne. Ukraina zakłada, że obrońcy zostaną wymienieni na jeńców rosyjskich, ale gwarancji tu nie ma. Rosyjska propaganda, od dawna grzmiąca o „nazistach z Azowstalu”, triumfuje i domaga się postawienia ich przed sądem. Los 2439 obrońców, w tym 78 kobiet, pozostaje pod znakiem zapytania – Kreml nie słynie z dotrzymywania umów.
W Polsce Azowstal porównywany bywa do Westerplatte. Majorowi Henrykowi Sucharskiemu, dowódcy obrony, Niemcy w uznaniu heroizmu polskich żołnierzy pozwolili po kapitulacji zachować szablę. Podpułkownik Denys Prokopenko i major Serhij Wołyński, dowódcy Azowstalu, na podobny honor ze strony Rosjan nie mieli co liczyć. Dziś pewne jest tylko, że oni i ich żołnierze mają trwałe miejsce w ukraińskiej historii.