Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Siedzę w kawiarnianym ogródku przy Długim Targu w Gdańsku i popijam piwo. Mnóstwo turystów, szkolnej młodzieży i dzieci, sporo całych rodzin i emerytów. Przewodnicy w kilku językach świata „głoszą chwałę Gdańska” wokół Neptuna i podobnie w bazylice Mariackiej. Sielanka, ale jak długo? A niechby tylko na chwilę, na jeden dzień, jedną noc, dobrze jest posmakować dolce far niente, skoro: „Kiedy ukończył Bóg swe dzieło w szóstym dniu, odpoczął w dniu siódmym po całym dziele, którego dokonał. I błogosławił Bóg dzień siódmy, i świętym go uczynił”.
Autobus z Gdyni do Jastrzębiej Góry przepełniony. Majówka i rusza sezon, jadą goście, a to znaczy, że jadą pieniążki. Dla właścicieli kwater, hoteli, restauracji, a i dla nadmorskich parafii początek żniw i zasiewów jednocześnie. Nie zarobisz w sezonie – nie będziesz miał za co kupić nowych materaców i przeprowadzić remontu. Nie samym słowem przecież żyje człowiek. Miejscowych czeka harówka, odpoczną po wakacjach, morze mamy na co dzień za darmo, czyli z łaski Pana Boga.
Pochodzę ze wsi i dobrze pamiętam żniwa i strach przed długo trwającymi deszczami. Pół wieku temu nikt nie słyszał o suszarniach zboża. Nic dziwnego, że żadnemu chłopu do głowy nie przyszło, żeby w niedzielę iść do kościoła, gdy zbierało się na burzę. Dlatego nasz proboszcz dla uspokojenia sumień w następną niedzielę ogłaszał z ambony: „Tydzień temu, widząc, że ma się na burzę, a chleb trzeba ratować, bo jest święty, udzieliłem wszystkim dyspensy, za co teraz pomodlimy się za ojca świętego, bo on dał nam takie prawo”. Tak kazał proboszcz Stefan Korsak o przewadze miłości nad prawem, grubo przed soborem i Karlem Rahnerem, i w zgodzie z Synem Bożym Jezusem: „Ten bowiem, kto miłuje bliźniego, wypełnił Prawo (…). Miłość jest więc pełnią Prawa”. Paweł z Tarsu mówi co prawda: „Owocem Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, dobroć, życzliwość, wierność, łagodność, opanowanie. Prawo tu nie jest potrzebne”. Jakie prawo? Takie bez miłości. „Gdybym miłości nie miał, byłbym niczym”, mówi Paweł. Tę pozorną sprzeczność znosi Pieśń nad Pieśniami, którą żydowscy bibliści nazywają sercem Biblii, a więc i życia.
Mam propozycję prezentu dla dzieci idących do pierwszej komunii
Philip Bibel w książce „Szebreszin” (przekład: Tomasz Pańczyk) opowiada: „Po obfitym posiłku mężczyźni udawali się do swoich sypialni (…). Chwilę później podążały za nimi żony, zamykając drzwi na klucz. Raz słyszałem, jak pewna dziewczynka powiedziała, mrugnąwszy okiem, że jej rodzice idą do sypialni modlić się o więcej synów (…) rodzice pojawiali się po swojej sjeście, byli pogodni i wypoczęci (…) Mieliśmy taką umowę, żeby w szabas nigdy nie rozmawiać o pracy ani żadnych nieprzyjemnych sprawach. Soboty miały być wesołe i radosne”.