Prorocy nie są od przepowiadania przyszłości jak jacyś wróże

Jaka potęga tekstu jest w tym, że poetycki zapis płomiennego serca Izajasza stał się lekturą wszechczasów, że rezonuje z kolejnymi pokoleniami.

06.12.2023

Czyta się kilka minut

Zuzanna Radzik / FOT. GRAŻYNA MAKARA /
Zuzanna Radzik // Fot. Grażyna Makara

To niby oczywiste: nadchodzi Adwent, więc czytamy Księgę Izajasza. Najwięcej jej w niedzielnym i codziennym lekcjonarzu, zatem słyszymy ją na niedzielnej mszy i na roratach. Najwięcej też w brewiarzowych godzinach czytań. Jest z czego czerpać: to jedna z najdłuższych ksiąg biblijnych. Być może jedna z najlepszych literacko, bo „Izajasze” – bibliści nie mają wątpliwości, że autorów i redaktorów jest paru, a tekst powstawał między VIII a VI wiekiem p.n.e. – są znakomitymi literatami i poetami. Znamy melodię ich słów, pobrzmiewają nam one, cytowane w Nowym Testamencie jako spełnione. Izajasz buduje nam w głowach schemat historii zbawienia: wybranie, upadek i łamanie przymierza przez ludzi, a po karze i upadku – wybawienie. W dodatku finałem staje się wielbienie Boga Izraela przez wszystkie ludy Ziemi. Nic dziwnego, że Izajasz jest tak obficie cytowany w Nowym Testamencie. Ruchowi Jezusowemu pasował jak ulał do tego, w co wierzyli, widząc w Jezusie spełnienie zapowiedzi proroków.

Ale co ważniejsze, czytelnicy Księgi Izajasza w różnych czasach są przekonani, że mówi ona właśnie o nich. Słyszą się w tej księdze. To tekst adwentowy uniwersalny, mówiący o nadchodzącym czasie, Bogu w historii, zbawieniu i lepszych stosunkach społecznych. Tym, na co wszyscy czekamy. Łaja i obiecuje wybawienie oraz głosi miłosiernego Boga. 

Jako odnoszący się właśnie do nich czytali go członkowie wspólnoty z Qumran nad Morzem Martwym, gdzie znaleziono 21 jego kopii, wraz z najdłuższym i kompletnym Wielkim Zwojem Izajasza, datowanym na 125 r. p.n.e. W Qumran znaleziono także sześć peszarim, czyli interpretacji Księgi Izajasza. Już w II wieku p.n.e. tekst był właściwie tym, który znamy (choć są różne warianty niektórych fragmentów), był ważny, czytany, interpretowany i religijnie przeżywany. Tekst, który mówi właśnie o nas – uważali uwcześni Żydzi różnych nurtów: ruch Qumran, inne grupy, uczniowie Jezusa. Wreszcie sam Jezus, który w Ewangelii Łukasza zaczyna publiczną działalność od interpretowania w synagodze haftary, czyli czytania z proroków zaczerpniętego z Księgi Izajasza. Jezus też mówi: to o mnie. A dokładniej: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”.

Jako tekst o nich i o ich czasach czytali go kolejni – pokolenia Żydów i wyłonionych z judaizmu chrześcijan. Jego interpretacja budzi spór między tymi grupami, ale wciąż jedni i drudzy sięgają po niego w modlitwach i rozważaniach, rozglądają się wokół i czują dreszcz. Bo w naszej antycypacji lepszego, innego świata chcemy słyszeć o nadziei, o sądzie sprawiedliwym, o miłosiernym i wybaczającym Bogu, który nas przygarnie. O możliwej harmonii między ludźmi i o sprawiedliwości. O pokoju chcemy słuchać! Jakże chcemy, w świecie udręczonym przez złych, chciwych i brutalnych przywódców, by przyszedł Książę Pokoju, wyrwał świat z kleszczy przemocy i nas ukoił.

Adwent z Izajaszem to czas z niezmienną ludzką nadzieją, że może być lepiej. Odwieczną, bo skoro zapisał ją ponad 2700 lat temu, a nas wciąż chwytają za serce i prowadzą jego słowa, to znaczy, że ta nadzieja jest zawsze taka sama. Jaka potęga tekstu jest w tym, że poetycki zapis płomiennego serca proroka stał się lekturą wszech czasów, że rezonuje z kolejnymi pokoleniami. 

Być może najpiękniej o prorokach pisał Abraham Joshua Heschel, który tworzył swój doktorat o świadomości proroka, boleśnie zanurzony w historię XX-wiecznej Europy. Dysertację obronił w 1932 r., kilka tygodni przed dojściem Hitlera do władzy. Gdy wydawał jego rozszerzoną wersję w Stanach Zjednoczonych w 1962 r., znów historia działa się wokół, a on sam był zaangażowany w ruch walki o prawa obywatelskie. Być może właśnie ze względu na zanurzenie w nurt życia, słowa Heschela o prorokach czuje się na skórze. „Prorocy nie proponują nam rozmyślania nad ogólnymi ideami – pisze we wstępie do „Proroków" Heschel. – Ich słowa są gwałtownym atakiem, który torpeduje nasze złudzenia fałszywego bezpieczeństwa, stanowi wyzwanie dla uników, które zwykliśmy robić, weryfikuje naszą wiarę, podważa naszą ostrożność i bezstronność”.

Prorocy nie są od przepowiadania przyszłości jak jacyś wróże. Oni są od nazywania rzeczywistości najprawdziwiej. Czytania „znaków czasu”, co i my mamy robić. „Jego głos rzadko jest miły czy pieszczotliwy – pisze Heschel. – Często przynosi pocieszenie i ukojenie od ciężaru; ale jego słowa nierzadko uderzają niczym biczem, zdają się nawet potworne – ich zadaniem jest wstrząsnąć, a nie poruszyć”. Prorocy podnoszą krzyk, odczuwają zdumiewającą irytację w obliczu niesprawiedliwości, ale też, jak Izajasz w ostatnich rozdziałach, winy nasze i słabości widzą jako błahostki wobec szalonej miłości Boga.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Teolożka i publicystka a od listopada 2020 r. felietonistka „Tygodnika Powszechnego”. Zajmuje się dialogiem chrześcijańsko-żydowskim oraz teologią feministyczną. Studiowała na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie i na Uniwersytecie Hebrajskim w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 50/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Gdy spełnia się pismo