Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Papież odwołał zarząd Caritas Internationalis, koordynujący pracę ponad 200 organizacji charytatywnych na świecie. Powodem były „uchybienia w zarządzaniu”, ale – zapewnia komunikat – nie chodzi o nadużycia finansowe czy seksualne. Przeprowadzona kontrola wykazała, że sekretarz generalny, Aloysius John, zastraszał i upokarzał swoich podwładnych. Jednak pracę wraz z nim traci także prezydent zarządu, kard. Antonio Tagle, oraz skarbnik. Czy tylko za brak reakcji na nadużycia? Czy też – jak twierdzą zwolennicy teorii spiskowych – chodzi o uderzenie w filipińskiego kardynała, uważanego za głównego kandydata do sukcesji na tronie Piotrowym?
Nic na to nie wskazuje. Kard. Tagle, jako jedyny z odwołanych, ma pomagać zarządowi komisarycznemu w dalszej pracy. Być może obejmie też szefostwo ważnej dykasterii. Zdaje się, że papież nie tylko chce zapobiec nadużyciom, ale przy okazji dokonać głębszych zmian w instytucji i poprawić jej efektywność. Z raportu Caritas za 2021 r. wynika, że ponad połowę jej wydatków stanowią koszty administracyjne. A Franciszek często powtarza, że większość zbieranych środków ma trafiać do potrzebujących.
Dymisja zarządu nie ma wpływu na prace biur krajowych Caritasu. W maju 2023 r. walne zgromadzenie wybierze nowe władze CI i zatwierdzi zmieniony statut.©℗