Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pogłoski o tej zmianie pojawiły się już na początku tego tygodnia. A wśród komentarzy katolickich publicystów, zwłaszcza z Krakowa, dominowały głosy wieszczące „ogromną stratę dla Kościoła krakowskiego”. Tymczasem Łódź nie mogła sobie wymarzyć lepszego ordynariusza. A na tej zmianie zyska nie tylko ona, ale także cały Kościół. Z kilku przynajmniej powodów.
Dziennikarzom nie jest łatwo przedstawiać sylwetkę biskupa Grzegorza Rysia. Utarte podziały na Kościół „łagiewnicki” i „toruński” w tym przypadku nie działają. Próżno szukać też stanowczych wypowiedzi biskupa Rysia w sprawach obyczajowych, politycznych, a zwłaszcza partyjnych. Wymyka się każdej próbie przypisania go do lewicy, prawicy, PiS-u, PO, Kościoła otwartego i zamkniętego. W Krakowie częściej można go spotkać na modlitwie z charyzmatyczną wspólnotą Głos na Pustyni niż na politycznej demonstracji. A jeśli toczy jakieś spory, to raczej o przekłady Pisma Świętego, a nie o in vitro, wolną niedzielę albo Sąd Najwyższy. Kiedy w 2016 r. rozmawialiśmy o zaangażowaniu politycznym, odpowiadał: „Mnie naprawdę nie interesuje, który biskup ma jakie poglądy polityczne, byleby nie wnosił ich do Kościoła w sposób, który uniemożliwi później spotkanie przy ołtarzu, bo ktoś się poczuje obco w tym gronie”.
Dla biskupa Rysia ważniejsze są pytania związane z jakością duszpasterstwa. Sposobem głoszenia kerygmatu. Zasłynął w Krakowie spektakularnymi akcjami ewangelizacyjnymi na stadionie Cracovii i w Kraków Arenie. Biskup Ryś ewangelizuje na Przystanku Woodstock. Chodzi w marszach upamiętniających krakowskich Żydów. Jest autorem rubryki „Okruchy Słowa” i stałym współpracownikiem „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007–2011 był rektorem krakowskiego Wyższego Seminarium Duchownego, biskupem od 2011 r. Autor książek: „Inkwizycja” (1997), „Celibat” (2002), „Mandatum: to czyńcie na moją pamiątkę (J 13, 1-20)” (2005), „Ecce homo” (2007), „Siedem słów Chrystusa” (2007). Od 2011 r. przewodniczy Zespołowi ds. Nowej Ewangelizacji KEP. Od 2012 r. zasiada w Międzynarodowej Radzie Oświęcimskiej.
Łódź to wymagająca diecezja. W ostatnich latach odnotowała spadek wiernych przychodzących na niedzielne msze. Paradoksalnie to właśnie w Łodzi prężnie działa środowisko związane z Nową Ewangelizacją, za którą w Episkopacie odpowiedzialny jest biskup Ryś. W tym kontekście – poradzenia sobie z jakością wiary w diecezji łódzkiej oraz zacieśniania współpracy ze wspólnotami Nowej Ewangelizacji – decyzja o nominacji biskupa Rysia na tamtejszego ordynariusza jest słuszna i mądra.
Jak biskup Ryś poradzi sobie w Łodzi? Tego oczywiście nie wiemy. Wierni mogą na pewno liczyć na precyzyjne i ewangeliczne kazania. Media nie powinny spodziewać się politycznych wtrąceń. Księża mogą oczekiwać raczej ojcowskiego wsparcia. I wreszcie Episkopat: pozycja biskupa automatycznie wzrasta, możemy więc liczyć na jeszcze wyraźniejszy głos rozważnego i kierującego się przede wszystkim Ewangelią biskupa.