Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Przypatrując się z bliska współczesnej infosferze – zwłaszcza wirom i prądom w mediach społecznościowych, ze szczególnym uwzględnieniem platformy X – można odnieść wrażenie, że panuje tam niebywały chaos. Pseudonaukowe wrzutki o drastycznych (a co najważniejsze: zamierzonych) skutkach szczepień na covid sąsiadują z rzekomymi przeciekami z Pentagonu, z których płyną wnioski jednoznaczne: amerykański rząd od dawna współpracuje z kosmitami. Publikacje sygnowane jako „niezależne dziennikarstwo śledcze” przedstawiają „dowody”, że akty bestialskiej przemocy dokonywane 7 października 2023 r. na Izraelczykach przez bojowników Hamasu były dziełem armii izraelskiej. Dwa wpisy dalej zaś równie „niezależne” źródła „potwierdzają”, że Władimir Putin od początku miał rację – Ukrainą rządzą neonaziści, którzy wraz z krajami NATO planują zniszczyć wielką, sprawiedliwą i zawsze pokojowo usposobioną Rosję.
Oczywiście, Twitter od dawna był mekką tego typu opowieści. Jednak odkąd jego właścicielem został Elon Musk – który nie tylko nadał mu nową nazwę, ale także zamienił w anarchiczny, wirtualny Hyde Park – poziom dezinformacji osiągnął tam skalę dotychczas niespotykaną. Symbolicznym dopełnieniem procesu „uwalniania” platformy X od wszelkiej możliwej „cenzury” była niedawna reaktywacja konta Aleksa Jonesa, jednego z najbardziej aktywnych i popularnych współcześnie propagatorów teorii spiskowych. W 2018 r., wskutek porozumienia właścicieli mediów społecznościowych i narzędzi umożliwiających transakcje finansowe w internecie, Jones został zablokowany, gdzie się tylko dało – od YouTube’a, Facebooka i Twittera po PayPala. Bezpośrednim powodem takiej decyzji były wystąpienia, w których nazywał ocalałego ze strzelaniny w szkole w Parkland chłopca „płatnym aktorem”, a także negował realność innej masowej strzelaniny (w szkole Sandy Hook w Newtown) i twierdził, że udostępnione nagrania z tamtych wydarzeń to przygotowana przez służby specjalne inscenizacja. Skądinąd rodziny ofiar z Sandy Hook wytoczyły mu za to proces, który sromotnie przegrał. Podobnie jak wiele innych procesów – to bowiem, co tu przytoczyłem, stanowi nieledwie ułamek z paranoicznych i absurdalnych kłamstw rozpowszechnianych przez niego od lat. Tymczasem Elon Musk – odwoławszy się uprzednio do vox populi i zarządziwszy w tej sprawie powszechne głosowanie wśród użytkowników X – odblokował w grudniu konto Jonesa, który oczywiście natychmiast poszybował na szczyty rankingów cytowań i wyszukiwań. I nadal tam króluje.
Nie o Jonesie jednak chciałem tu pisać, a nawet nie o Musku, choć stanowią oni bez wątpienia istotne elementy krajobrazu. Rzecz w tym – powtórzę – że kiedy zatapiamy się w lekturze kolejnych, wydawałoby się, coraz bardziej szalonych postów i spiskowych mitów, na pierwszy rzut oka widzimy chaos, bezwład i bezsens. Ale jeśli staniemy w odpowiedniej odległości i rzucimy okiem po raz drugi – dostrzeżemy wyraźny wzór. Mniej lub bardziej absurdalne konspiracyjne materiały o szczepieniach, inscenizowanych aktach przemocy, strzelaninach i masakrach (Bucza; 7 października w Izraelu; Sandy Hook; Parkland i inne), złej Ukrainie i dobrej Rosji, układają się bowiem tak naprawdę w jedną, spójną (jak to zresztą w przypadku tego typu teorii najczęściej bywa) narrację.
Brzmi ona: „wszystko, co myśleliście o świecie, wszystko, co myśleliście o historii, wartościach, instytucjach i moralności waszej kultury, to jedno wielkie kłamstwo. Głównym źródłem zła, głównym kolonizatorem, malwersantem, oszustem, eksploatatorem, niszczycielem i opresorem w dziejach ludzkości jest cywilizacja zachodnia. Jej instytucje, media, rządy, nauka, medycyna, farmacja, armia, a także uznawane w niej role i praktyki społeczne służą w gruncie rzeczy celom i siłom radykalnie odmiennym od tego, co publicznie widoczne i deklarowane. Medycyna i farmacja trują, zamiast leczyć. Media kłamią, zamiast mówić prawdę. Rządy niszczą demokrację i prawa człowieka, zamiast o nie dbać. Nauka fałszuje obraz rzeczywistości, zamiast go doskonalić. Armie mordują niewinnych, zamiast ich bronić. A fundamentalne dla zachodniej cywilizacji kategorie – racjonalność, prawda i fałsz, dobro i zło, miłość, tolerancja, godność jednostki, wolność słowa i myślenia, równość wobec prawa – są w istocie formami perwersyjnej przemocy”.
Syndrom Kopernika: dlaczego uważamy, że wszyscy się mylą?
Komu zależy na rozpylaniu takich poglądów? Komu zależy na tym, żebyśmy utracili elementarne poczucie rzeczywistości i uznali, że białe jest czarne, że góra jest na dole, a dobro to zło? Nietrudno odpowiedzieć na to pytanie, trudniej natomiast nie dać się uwieść tym przynętom – korzystają one wszak obficie z naszego poczucia niezadowolenia, opuszczenia, samotności, niesprawiedliwości, niepewności i lęku. I obiecują, że są na to niezawodne panacea – tuż-tuż, na wyciągnięcie ręki. W którym miejscu? Oczywiście tam, gdzie bohaterski opór owemu demonicznemu zachodniemu źródłu zła stawiają świetliste siły dobra, prowadzące nas krok po kroku w stronę „świata wielobiegunowego”.
Doprawdy, zaskakująca jest zbieżność bez mała wszystkich przekonań spiskowych propagowanych dziś między innymi na platformie X z głównym nurtem rosyjskiego przekazu propagandowego. A może właśnie nie jest zaskakująca ani trochę?