Na skróty (6-12 XI)

"Ten tekst jest wampiryczny. Wciąga w proces oczyszczenia, zmusza do samorozpoznania. Za jego sprawą zaczynamy dostrzegać w sobie przerażającą samotność egotyzmu, takiego rozszalałego, jaki jest często udziałem naszym, artystów - mówi Krystian Lupa o wyreżyserowanej przez siebie sztuce Thomasa Bernharda "Na szczytach panuje cisza" Katarzynie Janowskiej i Piotrowi Mucharskiemu. - Zazwyczaj nasze własne przywary widzimy w innych, naszą agresję, nienawiść najczęściej wzbudzają ludzie bardzo do nas podobni. Po prostu nie można znieść w drugim człowieku zadowolenia z siebie, ze swego dzieła, nie można znieść pasji drugiego artysty. To wszystko powoduje, że te przywary są wyjątkowo wstydliwe. Ale są i inne wstydy, z których się oczyszczamy, wstydy współczesnego człowieka, który chętnie mówi, że nie ma wstydów, nie ma kompleksów, że jest wolny. Lubi o sobie myśleć, że dojrzewając, naprawdę dojrzał, że przezwyciężył kompleksy, lęki, strach przed śmiercią. To są sukcesy, którymi tzw. nowoczesny człowiek lubi się chełpić. Ale jak się temu bliżej przyjrzeć, widać, że dziś człowiekowi jeszcze trudniej wejrzeć we własne wstydliwe rejony niż kiedyś. Żyjemy w epoce, w której zachłanne pragnienie wolności stało się największym głodem moralnym i emocjonalnym. Może nas drażnić, że stajemy się niewolnikami swojej wolności, bo życie na sprzedaż jest owym kryterium, które ma udowodnić, że nie jesteśmy zaściankowi, tylko nowocześni. Odsłaniamy więc wszelkie nasze prywatne tajemnice. I mamy z tym kłopot, bo ciągle odzywa się w nas nasza matka, ojciec, babka - kryteria z zupełnie innego świata. Dzieje się tak, choćbyśmy nie wiem jak udawali, że jesteśmy nowocześni i postępowi. Czujemy, że zadajemy sobie gwałt, wstydzimy się naszych wstydów, a nasze wstydy w naszym ciele dalej się płonią". Laureatem Nagrody "Rzeczpospolitej" im. Jerzego Giedroycia został Jerzy Pomianowski - eseista, tłumacz literatury rosyjskiej (m.in. opowiadań Babla i "Archipelagu Gułag" Sołżenicyna), twórca i redaktor naczelny pisma "Nowaja Polsza" - uhonorowany za "przybliżanie Polaków Rosjanom, a Rosjan - Polakom". "Jestem bardzo skromnym wykonawcą testamentu Jerzego Giedroycia, który zobowiązał nas wszystkich do budowania dobrych relacji z naszymi wschodnimi sąsiadami" - mówił laureat. O najnowszej książce Jerzego Pomianowskiego, zbiorze esejów "Wybór wrażeń", pisaliśmy w "TP" nr 46. Tegoroczną nagrodę Goncourtów otrzymał Jonathan Littell za powieść "Les Bienveillantes" ("Łaskawe"), przedstawiającą Holokaust z punktu widzenia esesmana. Nagrodę im. Józefa Mackiewicza otrzyma w tym roku najprawdopodobniej (w chwili zamykania numeru nie były jeszcze znane oficjalne wyniki obrad jury) Janusz Krasiński za książkę "Przed agonią". Do nagrody nominowane były także książki: Jarosława Abramowa "Lwy STS-u", Wiesława Budzyńskiego "Miasto Schulza", Krzysztofa Dybciaka "Trudne spotkanie. Literatura polska XX wieku wobec religii", Dariusza Gawina "Polska - wieczny romans", Dariusza Karłowicza "Sokrates i inni święci", Krzysztofa Masłonia "Żydzi, Sowieci i my", Zbigniewa Mentzla "Wszystkie języki świata", Wiktora Poliszczuka "Gorzka prawda", Joanny Siedleckiej "Obława", Wojciecha Wencla "Imago mundi". Laureatką Ogólnopolskiej Nagrody Poetyckiej im. Kazimiery Iłłakowiczówny, przyznawanej za najlepszy poetycki debiut roku, została Magdalena Bielska, autorka opublikowanego przez Wydawnictwo a5 tomu "Brzydkie zwierzęta". O poezji Bielskiej pisał Marian Stala w "TP" nr 43: "w tych wierszach łatwo uchwycić strzępy codziennego, a więc: dającego się sprawdzić doświadczenia. Warstwa dostępnej dla wszystkich codzienności prześwietlona jest jednak indywidualnym przeżywaniem - codzienność przestaje być bezpieczna i oczywista, oddychanie staje się niemożliwe, wkraczamy w przerwę w istnieniu...". Do pierwszej edycji Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus zostali nominowani: Mieczysław Abramowicz za książkę "Każdy przyniósł, co miał najlepszego", Jurij Andruchowycz - "Dwanaście kręgów", Attila Bartis - "Spokój", Ruben Gallego - "Białe na czarnym", Eustachy Rylski - "Warunek", Luan Starova - "Czasy kóz", Uwe Timm - "Na przykładzie mojego brata". Zwycięzcę poznamy 2 grudnia. Przyznawaną przez Związek Stowarzyszeń Polsko-Niemieckich i honorującą osoby, instytucje oraz projekty, które przyczyniają się do dialogu między narodami i kulturami Europy, a także pogłębiają relacje polsko-niemieckie, Nagrodę Dialogu otrzymała w tym roku działająca w Sejnach Fundacja Pogranicze. Doceniono jej wkład w dokumentowanie wielokulturowej historii polsko-litewskiego pogranicza, działalność wydawniczą (obejmującą m.in. "Sąsiadów" Jana Tomasza Grossa), a także międzynarodowe kolokwia. Nagroda przyznawana jest po raz drugi: w ubiegłym roku otrzymał ją "Tygodnik Powszechny". Nagrody Ministra Kultury dla najlepszych mecenasów życia kulturalnego w Polsce otrzymali: Bank BPH (jako m.in. mecenas Festiwalu Kultury Żydowskiej i Wielkanocnego Festiwalu Beethovena), Claude i Paweł Sanguszkowie (wspomagający muzeum w Tarnowie), BGŻ SA (pomoc dla wystawy Tadeusza Kantora w Zachęcie), Telefonia Dialog SA (Wratislavia Cantans), PZU SA (program ochrony kościołów drewnianych), TU Allianz Polska SA (fundator teatralnych Feliksów Warszawskich), Krakowskie Towarzystwo Przemysłowe, Deutsche Bank Polska, AMS SA oraz "The Warsaw Voice". "Żyjemy w czasach kultury »zawężonej«, nastawionej prawie wyłącznie na rozrywkę. Równowaga między refleksją, analizą, zadumą nad światem została zachwiana na korzyść zabawy i rozbuchanej konsumpcji. Na każdym polu zwycięża tania oglądalność, czyli to, co się podoba, co jest łatwe i przyjemne, co można szybko sprzedać - mówi Józef Szajna "Dziennikowi". - Nie na tym polega istota sztuki. Dziś dla wielu Polaków, zwłaszcza z małych miast i wsi, jedyną formą kontaktu z kulturą jest telewizja. Niestety, nasza telewizja sprzyja najniższym gustom, dominuje w niej reklama. Gdyby tylko z małego ekranu czerpać wiedzę o kulturze, to jej obraz byłby zatrważający. Z programów, i to także niestety telewizji publicznej, wynika, że najczęściej wykorzystywanymi przedmiotami w naszej kulturze są stół z zastawą kuchenną oraz łóżko. Polacy w telewizji najczęściej jedzą albo idą do łóżka. Kiedyś mieliśmy realizm socjalistyczny, dziś bezideowy realizm konsumpcyjny. Dlatego myślę, że potrzebna jest praca organiczna. Trzeba uczyć języka sztuki i niech to robi telewizja, skoro ma tak wielkie oddziaływanie". W Muzeum Śląskim w Katowicach trwa wystawa akwarel Leona Chwistka (1884-1944), matematyka, logika i filozofa, współtwórcy formizmu, przyjaciela Witkacego. W Lublinie zakończyły się Międzynarodowe Spotkania Teatrów Tańca z udziałem m.in. Paula Taylora, fińskiej tancerki Sanny Kekäläinen, Lubelskiego Teatru Tańca, Śląskiego Teatru Tańca oraz gdańskiej grupy Dada von Bzdülöw. W Łodzi, z udziałem m.in. Krzysztofa Jakowicza, Tytusa Wojnowicza oraz orkiestry "Amadeus" pod dyrekcją Agnieszki Duczmal, rozpoczął się VI Międzynarodowy Festiwal i Konkurs Indywidualności Muzycznych im. Aleksandra Tansmana. Program: . 15 listopada rozpoczyna się III Festiwal Kryminału, organizowany w Białymstoku, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu i Warszawie. Wśród gości znajdą się: Joanna Chmielewska, Jeffery Deaver, Marek Krajewski i Marcin Świetlicki. 17 listopada w Krakowie rozpoczyna się 13. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Etiuda&Anima. Szczegóły: .

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 47/2006

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Kiedy pada pytanie, co z kina Kieślowskiego pozosta­ło dzisiaj, mam odczucie, że jego postać i dzie­ło nie przestają drażnić, głównie chyba w śro­dowisku polskiego kina. Proponowałbym więc, żeby zo­stawić psychologiczne urazy i kompleksy, i dostrzec ogromną aktualność, nowocze­sność i piękno jego filmów. Ale może to, co najważniejsze - dostrzec ten potężny ładunek empatii... Wtedy może zaczniemy szczerze roz­mawiać, czego brakuje we współczesnej sztu­ce, a co jest w jego twórczości. Czasem spoty­kając się z interpretacją jego twórczości, łapię się za głowę: jakich strun on do­tykał! Równie często w tych tekstach zamiast opisu jego dzieła widzę jakąś psychodramę, autoanalizę, jakiś psychologiczny opis nie tyle tego, co jest na ekranie, ile problemów, z któ­rymi boryka się autor. Być może szczerość jego filmów, ich siła powodu­je, iż chciałoby się go zamknąć i otworzyć za 20 lat, bo byłoby łatwiej. Nie przeszkadzałyby pytania, które stawiał, tematy, które podej­mował, talent i pracowitość oraz uczciwość, które ewidentnie z jego utworów emanują - mówi Krzysztof Piesiewicz w dyskusji na temat filmów Krzysztofa Kieślowskiego ("Kino" nr 1/2006). - Być może te pojawiające się w Polsce głosy, że jego kino jest anachroniczne, to próba powiedzenia: dosyć z tym facetem, wystarczy! Chciałoby się go przeskoczyć i pójść dalej. My­ślę jednak, że w takim stanie emocji to się nie uda: nie zrobi się nic na jego miarę". Redakcyjną rozmową z udziałem także Natalii Korynckiej-Gruz, Katarzyny Taras, Konrada J. Zarębskiego i Stanisława Zawiślińskiego "Kino" inauguruje Rok Kieślowskiego, w którym obchodzić będziemy 10-lecie śmierci reżysera. Styczniowy numer miesięcznika ukazał się w odnowionej szacie graficznej. Znajdziemy w nim m.in. szkic Piotra Wojciechowskiego o "Harrym Potterze" oraz rozmowę z Agnieszką Odorowicz.
W wieku 88 lat zmarła Birgit Nilsson, wybitna szwedzka śpiewaczka operowa, legendarna odtwórczyni ról wagnerowskich, m.in. Brunhildy w "Pierścieniu Nibelunga" i Izoldy w "Tristanie i Izoldzie".
Paszporty "Polityki" otrzymali w tym roku: Rafał Blechacz (muzyka), Jan Klata (teatr), Robert Kuśmirowski (sztuki piękne), Marek Krajewski (literatura), Przemysław Wojcieszek (film), zespół Skalpel (estrada) oraz Paweł Dunin-Wąsowicz (kreator kultury).
W warszawskim Muzeum Narodowym trwa wielka monograficzna wystawa Józefa Pankiewicza, prezentująca ponad 500 dzieł artysty, którego 140. rocznica urodzin przypada w tym roku. "Trzeba chodzić po tej wystawie z pełną świadomością swoistości tego zjawiska, symptomatycznego dla polskiej sztuki, rzadko radykalnej, rzadko przecierającej szlaki całkiem nowe. Ale trzeba je docenić" - pisze Dorota Jarecka. Obok - recenzja Bogusława Deptuły.