Krzysztof Knittel, „Koncert na klawesyn i orkiestrę"

14.11.2006

Czyta się kilka minut

Jak scharakteryzować twórczość Krzysztofa Knittla? Jego działania artystyczne nie poddają się łatwej klasyfikacji, a tradycyjne muzykologiczne narzędzia stają się wobec wielu jego utworów niewystarczające. Knittel z jednej strony zdaje się być twórcą uporządkowanym, na wskroś filharmonicznym, piszącym muzykę koncertową podług wszelkich zasad kompozytorskiego rzemiosła, z drugiej jest zwolennikiem łączenia odległych estetycznych światów, przełamywania barier, wielbicielem kreatywnej kompozytorskiej partyzantki, która obejmuje live-electronics, improwizację, performance i flirt z jazzem, rockiem i hip-hopem.

W przypadku tej ważnej postaci polskiej sceny muzyki współczesnej bezpieczniej zatem mówić o postawie twórczej aniżeli określonym idiomie kompozytorskim. Myślą przewodnią Knittla jest wszak otwartość i współdziałanie, interakcja. Większość jego artystycznych inicjatyw - "Grupa Kompozytorska KEW", "Pociąg towarowy" czy "Kawalerowie Błotni" - wynika z potrzeby prowadzenia artystycznego dialogu, tworzenia sztuki ad hoc, spotykania się w gronie osób wrażliwych na rzeczywistość, potrafiących ją za pomocą rozmaitych dyscyplin sztuki wyrazić. Stąd obecność w jego kręgu artystów malarzy, literatów, aktorów, performerów i filmowców.

W ostatnich latach Knittel stał się szczególnie czuły na drażliwe kwestie, które nas uwierają, wpisują się w narodową traumę. Powstanie Warszawskie, zabójstwo ks. Popiełuszki i sprawa Jedwabnego to tylko kilka tematów, z którymi próbuje się kompozytor zmierzyć. Na płycie Polskiego Radia - portretującej kompozytora w dość, przyznajmy, wybiórczy sposób - wydawcy umieścili dwa utwory o wyraźnie historiozoficznym rysie - "El maale rahamim" ("Boże, pełen miłosierdzia") oraz "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego".

W obu dziełach Knittel nie sili się na artystyczne zawoalowanie tragicznych wydarzeń, nie oplata jasnego przekazu wyrafinowaną dźwiękową siecią. Raczej sprawozdaje, mówi wprost, interpolując w utwór relacje naocznych świadków oraz ilustrując partią orkiestry i brzmieniami elektroniki ich emocje - smutek, żal, wolę życia. W "El maale rahamim" silnym wstrząsem będzie chropowaty magnetofonowy zapis łamiącego się głosu Szmula Wasersztajna, pochylającego się nad mogiłą w Jedwabnem. W "Pamiętniku..." skłonią do refleksji zapiski Mirona Białoszewskiego, recytowane przez aktorów, a dopełniane instrumentalnymi interwencjami i fragmentami pieśni kościelnych.

Kontrapunkt do kompozycji zaangażowanych stanowią "Lipps" na trio jazzowe i orkiestrę, wczesny utwór Knittla, oraz "Koncert na klawesyn i orkiestrę", napisany dla Elżbiety Chojnackiej w 2004 r. O ile w pierwszym dziełku twórca zgrabnie miesza awangardowe środki muzyki XX w. - efekty sonorystyczne i technikę aleatoryczną z improwizacją Szukalskiego, Czajkowskiego i Stefańskiego, o tyle w "Koncercie" daje świadectwo szacunku dla tradycji. Partia klawesynu w interpretacji Chojnackiej, wirtuozowska i wyrazowo zróżnicowana, mimo braku nowatorskich rozwiązań w połączeniu z elektroniką spełnia dawne kryteria partii koncertującej. Orkiestra zaś wiernie solistce sekunduje szeroką paletą kolorystycznych efektów.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Muzykolog, publicysta muzyczny, wykładowca akademicki. Od 2013 roku związany z Polskim Wydawnictwem Muzycznym, w 2017 roku objął stanowisko dyrektora - redaktora naczelnego tej oficyny. Stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”.

Artykuł pochodzi z numeru TP 47/2006