Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wchodzimy dziś w ten surrealistyczny świat zawieszonych reguł prosto z realności, która także, choć w inny sposób, oszalała. Świat pełen gadających zwierząt (ze szczególnym uwzględnieniem koni), dziwacznych hybryd i ekscentrycznych postaci. Próżno szukalibyśmy w tej prozie schronienia czy pociechy, za to poszerza ona granice naszego poznania, rozbija schematy, wedle których postrzegamy rzeczywistość, przywraca poczucie, że samo nasze istnienie jest czymś dziwnym i niekoniecznym. Olga Tokarczuk w blurbie na okładce napisała o „oczyszczającej kąpieli dla naszego znękanego konwencjami i mechanicznymi nawykami umysłu”. Tak, to jest lektura oczyszczająca, a zarazem wywrotowa.
Leonora Carrington, malarka i pisarka (wcześniej przełożono u nas jej powieść „Trąbka do słuchania”, która teraz osiąga na Allegro rekordowe ceny), urodziła się w 1917 r. w zamożnej anglo-irlandzkiej rodzinie aspirującej ku arystokracji. Zawsze była buntowniczką, jak bohaterka opowiadania „Debiutantka”, która na bal wprowadzający młode dziewczęta w dworski świat wysyła zamiast siebie... zaprzyjaźnioną hienę z ogrodu zoologicznego. I miłośniczką bardzo czarnego humoru: by wejść na bal, hiena nie tylko przebiera się w suknię, ale i pożycza twarz od pokojówki, resztę pokojówki spożywając.
Co po takim debiucie? Bunt przeciw wartościom, którym hołdowali jej bliscy, przeciw systemowi edukacji i odmiennemu traktowaniu chłopców i dziewczynek, przeciw instytucjonalnej religii. Fascynacja celtyckimi (potem meksykańskimi) mitami i wierzeniami. Zerwanie z rodziną, wejście w krąg surrealistów, uczestnictwo w ich wystawach, uznanie ze strony André Bretona, romans z Maksem Ernstem. Życie na krawędzi, kryzys – jak pisze w posłowiu Agnieszka Taborska, badaczka i znawczyni surrealizmu: „majaczenia, rozdawanie osobistych przedmiotów napotkanym ludziom, wspinanie się na dachy oraz maniakalna wiara, że uratuje Europę przed nazistami” – i kilkumiesięczny pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Hiszpańskim, bo dzieje się to podczas II wojny. A od roku 1942 r. do śmierci blisko siedem dekad później – Meksyk i przyjaźnie z uciekinierami z Europy, zwłaszcza z bliską jej duchowo i artystycznie hiszpańską malarką Remedios Varo. Życie równie burzliwe jak przygody ludzko-zwierzęcych bohaterów opowiadań Carrington. Które jednych pewnie odrzucą, innych natomiast – uwiodą. ©℗
Leonora Carrington, SIÓDMY KOŃ. OPOWIADANIA ZEBRANE, Przełożyli Maryna Ochab i Michał Kłobukowski. Wydawnictwo Filtry, Warszawa 2022, ss. 222.