Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
MARCIN ŻYŁA: Z czym zostajemy po sprawie Joanny z Krakowa?
BOGDAN DE BARBARO: W tej historii widać, że coraz bardziej kruche jest coś fundamentalnego dla rozumienia świata – odróżnianie prawdy od fałszu. Że wolno bezkarnie kłamać oraz rozsiewać nienawiść z przekonaniem, że to służy jakiemuś dobru.
WSZYSTKIE BŁĘDY W SPRAWIE JOANNY
Mówi Pan o hejcie w kierunku Joanny oraz lekarki.
Hejt teraz rozprzestrzenia się na różne strony.
Media powinny zrobić krok w tył?
Sprawę należy wyjaśnić. Trzeba wskazać, kto popełnił błąd, kto przestępstwo, a kto zaniedbanie. I nie robić tego na skróty bez wniknięcia w istotę problemu. W tym mają nam pomóc świadkowie, dziennikarze i eksperci. Natomiast prawem obywateli jest przedrzeć się przez interpretacje, szukać prawdy, ale nie fanatycznej. W ten sposób namysł nad skomplikowaną rzeczywistością może nam pomóc w pogłębionym rozumieniu tego świata. Tymczasem pani kuratorka Barbara Nowak oskarża kobietę o morderstwo. To jest dla mnie przykład porażki moralnej, kiedy osoba chcąc bronić wartości chrześcijańskich prowokuje do nienawiści.
Jedno słowo – aborcja – uruchomiło całą lawinę zdarzeń?
Jest dziś w Polsce wiele słów o podwyższonej temperaturze: aborcja, wybory, uchodźcy. Są jak iskra, potrafią wywołać pożar w naszych umysłach, a wtedy łatwo stajemy się ofiarami tego stanu. Słowa mogą stać się zaczynem nienawiści.
Wiem, że to utopia, ale z perspektywy psychoterapeuty należałoby osoby, które są najbardziej włączone w konflikt, zaprosić do rozmowy i wspólnie szukać zrozumienia, co się stało. Popracować nad tym, aby różne wersje wydarzeń zostały nawzajem zrozumiane. Choć, przyznaję, idea empatycznego wglądu ma swoje granice. I trudno jest mi zrozumieć policjanta, który każe robić przysiady i zagląda do odbytu. Wielostronna analiza problemu nie ma nas zwalniać od rozróżniania dobra od zła ani prawdy od kłamstwa. ©℗
BOGDAN DE BARBARO jest psychiatrą i psychoterapeutą. Wieloletni pracownik naukowy Katedry Psychiatrii Cellegium Medicum UJ.