Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
„Kazanie ma być krótkie, 8-10 minut” – mówił w rok temu (20 stycznia 2023 r.) papież Franciszek do rzymskich księży. „Wystarczy jedna myśl, obraz, jaki ludzie zaniosą do domu” – dodał. Sam stara się być wierny tej zasadzie. Jego pierwsza tegoroczna homilia była rzeczywiście krótka, skoncentrowana na jednym obrazie, ale myśli, nad którymi warto się zatrzymać, było co najmniej trzy.
Zmysł wiary
Pierwszy dzień każdego roku Kościół katolicki poświęca Matce Bożej. Punktem odniesienia dla papieskiego rozważania stał się więc dogmat soboru w Efezie (431 r.) o „bożym rodzicielstwie Maryi”. Franciszek lubi podkreślać, że stało się to na życzenie ludu, domagającego się od biskupów ogłoszenia tej prawdy wiary.
Ten obraz – wiernych, zebranych przed efeską katedra, wygrażających kijami biskupom, którzy wahali się, czy dogmat ogłosić – papież przywołał także dwa miesiące temu, tuż przed zakończeniem pierwszej sesji synodu biskupów, gdy napominał uczestników obrad, by nie kierowali się tylko swoimi przekonaniami czy obawami, ale zaufali „zmysłowi wiary” ludu Bożego i dostrzegli, czego wierni od nich oczekują. To pierwsza myśl, jaka płynie z papieskiego przesłania na Nowy Rok.
Kobieca twarz
Drugą jest prawda, że Kościół – patrząc na Maryję – musi odkryć wreszcie swoją „kobiecą twarz”. Tylko ustępując miejsca kobietom – mówi papież – Kościół może zapewnić sobie życiodajność. Tylko wtedy jego duszpasterstwo będzie troskliwe, opiekuńcze, cierpliwe i odważne – jak macierzyństwo. „Pierwiastka kobiecego” potrzebuje zresztą cały świat, by „wyrwać się ze spirali przemocy i nienawiści”. „Kto rani jedną kobietę – kończy papież – bezcześci Boga zrodzonego z Niewiasty”.
Zakaz kapłaństwa kobiet: doktryna z kapelusza
Czy rok 2024 r. przyniesie przełomowe zmiany w „kwestii kobiecej”? Jest na to spora szansa. Sekretariat synodu (który niczego nie robi bez zgody papieża) rozesłał do wszystkich biskupów wytyczne do debaty przed drugą sesją obrad. Zwiększenie roli kobiet w duszpasterstwie, w tym zgoda na ich święcenia diakonatu (w Kościele uważane za pierwszy stopień święceń kapłańskich) zostały uznane za jedno z trzech najważniejszych zadań dla synodu.
Wszyscy braćmi
Trzecią myślą, z jaką Franciszek zostawia wiernych u progu nowego roku, jest braterstwo. To prosta konsekwencja uznania Boga za ojca i Maryi za matkę. Idea przewodnia obecnego pontyfikatu, poświęconego szukaniu tego, co ludzi łączy, bez względu na różniące ich poglądy czy religie. Wykorzystanie w papieskiej homilii słów Marcina Lutra (z „Wykładu Listu do Galacjan”) dla lepszego zrozumienia słów św. Pawła o „pełni czasu” (które były kanwą papieskiego rozważania) też nie powinno ujść naszej uwagi. Odniesienia do Ojca Reformy w katolickim nauczaniu nie są częste – poza okolicznościowymi wystąpieniami o charakterze ekumenicznym chyba dotąd nieobecne. Franciszek nie wahał się sięgnąć po słowa Lutra, stawiając go w jednym szeregu ze św. Franciszkiem, Pawłem VI i Soborem Watykańskim II, bo tylko te cztery źródła znalazły się w jego noworocznej homilii. Z pewnością nie przypadkiem.
Dlaczego Luter zapuścił brodę, czyli co się wydarzyło na zamku Wartburg
Trudno mówić o powszechnym braterstwie, bez braterstwa chrześcijan. Papież pokazuje, jak je wprowadzać w praktyce – nie czekając na efekty teologicznych debat – poprzez spotkania, wspólne inicjatywy i uznanie tego, co w innych tradycjach mądre, piękne i pożyteczne, czym wywołuje u wielu święte oburzenie. Dzisiejsza homilia jest tego przykładem. Wielkich zmian na drodze ekumenizmu nie zapowiada, ale pierwszą, noworoczną burzę – być może. Na pewno nie ostatnią.