Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Franciszek przyjął delegację wietnamskiej partii komunistycznej. Przy tej okazji szef watykańskiej dyplomacji abp Paul Richard Gallagher powiedział, że papież „chce pojechać do Wietnamu i chce go tam wspólnota katolicka”. Ostatnio kontakty Watykanu z komunistycznym Wietnamem bardzo się ożywiły. W lipcu 2023 r. podczas wizyty prezydenta Wietnamu Vo Van Thuonga ogłoszono porozumienie w sprawie przedstawicielstwa Stolicy Apostolskiej w Hanoi. W grudniu papież mianował na to stanowisko nuncjusza w Singapurze abp. Marka Zalewskiego. To pierwszy przedstawiciel Watykanu od czasu zakończenia wojny w Wietnamie w 1975 r. Franciszek, pytany w samolocie podczas powrotu z Mongolii, czy pojedzie do Wietnamu, odpowiedział, przywołując swego hipotetycznego następcę: „Jeśli ja nie pojadę, Jan XXIV na pewno pojedzie”. Ale wiele wskazuje na to, że taka podróż będzie możliwa już niebawem. W kwietniu tego roku do Wietnamu ma się udać abp Gallagher, a po nim sekretarz stanu kard. Pietro Parolin.
W Wietnamie dyplomacji watykańskiej udaje się to, co nie udaje się jej w Chinach, gdzie przyjęła podobną taktykę. Stosunki z wietnamskimi komunistami zaczęły się poprawiać od porozumienia się w sprawie mianowania biskupów – rozmowy trwały od 2009 r. W Chinach, choć zostało zawarte podobne porozumienie (prawdopodobnie, bo jest ono wciąż tajne), sytuacja chińskich katolików wcale się nie polepszyła. Bezskutecznie Watykan stara się także otworzyć swoje przedstawicielstwo w Pekinie.
Ta porażka wiąże się z odmienną polityką zagraniczną Chin i Wietnamu. Państwo Środka chce odgrywać główną rolę na globie, silnie zatem rywalizuje z Zachodem, prowadząc równocześnie surową politykę wewnętrzną. Tymczasem Wietnam w ostatnich latach otworzył się na kraje zachodnie, wprowadzając tzw. bambusową dyplomację (w 2021 r. sekretarz generalny Partii Komunistycznej Nguyen Phu Trong przyrównał politykę zagraniczną swego kraju do bambusa „o silnych korzeniach i elastycznych gałęziach”).
W kraju tym żyje prawie 7 milionów katolików, co stanowi około 6,6 proc. 95-milionowej populacji. „Wietnam staje się coraz ważniejszym krajem w regionie. Pod wieloma względami jest to mały cud gospodarczy” – zauważył niedawno abp Gallagher.